W dzisiejszym artykule poruszymy kwestię dziedziczenia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego.
Co do zasady, z chwilą śmierci prawa i obowiązki majątkowe osoby zmarłej przechodzą na jej spadkobierców zgodnie z postanowieniami zawartymi w treści Kodeksu cywilnego. Przejście to może odbyć się na podstawie dziedziczenia ustawowego (wówczas spadkobiercami jest krąg osób wskazanych przez przepisy Kodeksu cywilnego) albo na podstawie dziedziczenia testamentowego (wówczas spadkobiercami są osoby precyzyjnie wskazane przez spadkodawcę w sporządzonym przed śmiercią testamencie).
Oprócz samego sposobu dziedziczenia, najistotniejszą kwestią dotyczącą spadku jest jego skład. W skład spadku albowiem wchodzi zazwyczaj cały majątek, jaki pozostawił po sobie zmarły, niestety dziedziczy się również długi.
Jeśli zmarłemu przed śmiercią przysługiwało spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, wówczas losy tego składnika majątku są regulowane przez przepisy Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Wspomniane powyżej prawo nie podlega dziedziczeniu, jednakże ustawodawca zabezpieczył interesy najbliższej rodziny zmarłego. Przede wszystkim prawo do lokalu przypada małżonkowi zmarłego członka spółdzielni i ten małżonek ma względem spółdzielni roszczenie o przyjęcie w poczet członków. Żądanie jest jednak ograniczone w czasie – małżonek może złożyć deklarację członkowską w ciągu jednego roku od śmierci spadkodawcy. Termin ten może być wydłużony o dodatkowe sześć miesięcy, lecz w przypadku jego niezachowania spółdzielcze prawo względem małżonka wygaśnie.
Jeśli małżonek nie złoży deklaracji członkowskiej w terminie albo jeśli zmarły nie pozostawał w związku małżeńskim, wówczas opisane powyżej roszczenie przypada dzieciom i innym osobom bliskim zmarłego. Pojęcie osób bliskich zostało zdefiniowane w ustawie i do tego kręgu zaliczono nie tylko najbliższych krewnych (zstępnych, wstępnych, rodzeństwo, dzieci rodzeństwa, małżonka, osoby przysposabiające i przysposobione), lecz również tzw. osoby pozostające we wspólnym pożyciu ze zmarłym.
Żaden przepis prawa nie wyjaśnia pojęcia wspólnego pożycia, lecz w orzecznictwie sądów przyjmuje się najczęściej, iż chodzi o relacje zbliżone do relacji małżeńskich, o pożycie niemalże małżeńskie, w języku potocznym nazywane po prostu konkubinatem.
Opisane powyżej regulacje nie naruszają uprawnień spadkobierców zmarłego do dziedziczenia wkładu mieszkaniowego. Określenie wartości wkładu mieszkaniowego powodowało wiele trudności w praktyce orzeczniczej. Obecnie ugruntował się już pogląd wyrażony w jednym z orzeczeń przez Sąd Najwyższy, iż za podstawę wyceny wkładu mieszkaniowego za spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu uznać należy potencjalną cenę rynkową lokalu. Dzieje się tak dlatego, że w warunkach polskich mieszkanie stanowi najczęściej zasadniczą część dzielonego majątku, a zatem w postępowaniu spadkowym powinno uwzględniać się jego rzeczywistą wartość.
Co istotne, przy nabyciu wkładu mieszkaniowego konieczne jest uiszczenie podatku od spadku w wysokości uzależnionej od wartości dziedziczonego majątku. Do urzędu skarbowego należy wówczas złożyć nie tylko postanowienie będące podstawą nabycia spadku, ale również zaświadczenie wystawione przez spółdzielnię mieszkaniową dotyczące wysokości wkładu powiększonego o odsetki obliczonego na dzień śmierci spadkodawcy.
adwokat Marta Kościelska
Artykuł powstał we współpracy z miesięcznikiem „Karolinka”, czasopismem Spółdzielni Mieszkaniowej im. 23 Lutego w Koziegłowach – można przeczytać go tutaj.