Zmiana właściwości sądu
Zgodnie z przepisem art. 46 § 1 k.p.c. strony mogą zawrzeć umowę określającą sąd pierwszej instancji właściwy do rozpoznania sporu już wynikłego lub mogącego wyniknąć z oznaczonego stosunku prawnego. Na mocy tego przepisu wskazany przez strony sąd będzie wyłącznie właściwy, jeśli strony nie postanowią inaczej lub jeśli powód nie złoży pozwu w elektronicznym postępowaniu upominawczym. Przepis art. 46 § 1 k.p.c. zezwala również stronom na ograniczenie prawo wyboru powoda między kilku sądami właściwymi. Przepis art. 46 § 2 k.p.c. ogranicza możliwość wyboru sądu właściwego, wskazując, że strony nie mogą zmieniać właściwości wyłącznej.
Zmiana właściwości sądu może nastąpić w wyniku zawarcia przez strony tzw. umowy prorogacyjnej, nazywanej również w literaturze umową przedprocesową. Strony umowy mogą zmienić jedynie właściwość miejscową sądu, nie zaś właściwość rzeczową ani funkcyjną, nie mogą zmienić również właściwości miejscowej wyłącznej, uregulowanej w art. 38 – 42 k.p.c.
W przypadku zawarcia umowy prorogacyjnej właściwej, czyli wskazującej tylko jeden sąd miejscowo właściwy do rozpoznania sprawy, sąd wskazany przez strony staje się sądem wyłącznie właściwym. W ten sposób eliminuje każdą inną właściwość, a więc także właściwość ogólną lub właściwość przemienną.
Warunki określające dopuszczalność, ważność i skuteczność umowy prorogacyjnej określone są nie tylko w przepisie art. 46 k.p.c., ale także w przepisach prawa cywilnego materialnego, dotyczących np. ważności czy formy oświadczeń woli.
Wniesienie sprawy wbrew postanowieniu umowy, przekazującemu właściwość miejscową sądu, daje pozwanemu – i tylko pozwanemu – możliwość podniesienia zarzutu dotyczącego niewłaściwości sądu. Zgodnie z dyspozycją art. 202 k.p.c. zarzut dotyczący niewłaściwości sądu sąd bierze pod uwagę tylko, jeśli został zgłoszony przez pozwanego przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy. Zarzut tego rodzaju powinien być nie tylko zgłoszony przez pozwanego, ale również należycie przez niego uargumentowany.
Podkreślić należy, iż umowa prorogacyjna nie musi mieć charakteru samodzielnego. Może stanowić oddzielną umowę, lecz może również być objęta materialnoprawną umową stron regulującą konkretny stosunek prawny, stanowiąc wówczas tzw. klauzulę prorogacyjną.
Zazwyczaj, w przypadku typowych umów, klauzula prorogacyjna zamieszczona jest w treści umowy głównej. Bywa jednak również tak, że w treści umowy wskazuje się tylko ogólnikowo np. inny dokument lub inne warunki, które są integralnie z umową główną związane i dopiero w innym dokumencie zawarta jest klauzula prorogracyjna. Ważność takiej zmiany właściwości budzi w doktrynie i orzecznictwie poważne wątpliwości.
Sąd Najwyższy reprezentuje pogląd, zgodnie z którym gdy do umowy dołączony jest regulamin, określający uprawnienia i obowiązki stron, pisemne zawarcie umowy pociąga za sobą także wyrażenie zgody na określenie sądu właściwego do rozpoznania sprawy powstałej z tytułu zawartej umowy zamieszczonej w regulaminie (Postanowienie Sądu Najwyższej z dnia 13 czerwca 1975 r., sygn. II CZ 91/75). Postanowieniom regulaminu strona poddaje się przez sam fakt zawarcia umowy. Takie stanowisko Sądu Najwyższego jest jednak powszechnie krytykowane przez doktrynę.
W praktyce oznacza to, że zawierając jakiekolwiek umowy, nawet te w drobnych, bieżących sprawach życia codziennego, powinniśmy zwracać szczególną uwagę na to, czy ewentualnego sporu sądowego nie przekazaliśmy dobrowolnie pod jurysdykcję sądu w miejscowości oddalonej o setki kilometrów od naszego miejsca zamieszkania.
Marta Kościelska